Nasze Walentynki

Nie wiem czy to już ten wiek z którego wszystko się pamięta, ale te Twoje urodziny, były kochana Tycipieńko wyjątkowe!
Nie zliczę osób, od których otrzymałaś dziś życzenia
Co jedne, to bardziej wzruszające…
A na sam koniec dnia, od Twojej ulubionej Pani Sąsiadki*, dostałaś uroczy prezent, śliczne kwiatuszki i taką oto dedykację w książeczce:

Jesteś absolutnie wyjątkowa i cieszymy się, że nie tylko nam skradłaś serce…
Rozsiewaj dalej w okól siebie tą magiczną aurę, która przyciąga do Ciebie ludzi jak magnes
I szczęśliwa bądź Ty nasza mała ABSORBUJĄCA DO GRANIC MOŻLIWOŚCI, Tyciuniu
Kochamy Cię wszyscy!

A my, Rodzice Tytki, chcieliśmy BARDZO podziękować wszystkim którzy o niej dziś pamiętali. Za życzenia, ciepłe słowa i prezenty…DZIĘKUJEMY – do zapamiętania na zawsze!

* Bunie mają fajną sąsiadkę. Urokliwą, starszą (93 letnią ) Panią, która uwielbia naszą Tycię a Tycią uwielbią Ją i traktuje jak kolejną Babcię
Wyjątkowa relacja, która bardzo nas wzrusza
Bo choć dzielą je dziesiątki lat, to nadają na jednej fali niczym najlepsze przyjaciółki

** A propos jeszcze wczorajszych gości…kilka słów wyjaśnienia.
Ania i Michał to koledzy Tosi z przedszkola.
Nasz Tata, w sensie Tata Tyci i Tata Ani i Michała chodzili razem do szkoły podstawowej i znają się od wielu lat.
Z kolei Mama Ani i Michała prowadzi swój własny biznes i nasza córka jeździ do Niej na zajęcia z tańca i plastyki.
Także nasze drogi się skrzyżowały i bardzo się z tego cieszymy, bo to wyjątkowo przyjemni ludzie
A kto wie czy w przyszłości nie zostaniemy nawet Rodziną wszak Tycia i Michał mają się wyraźnie ku sobie i już teraz nazywają się żoną i mężem

Tobie Tato Tyci dziękuję na koniec za uroczy prezent i miłą obietnicę na przyszłe Walentynki Już czekam! I kocham