No Tycia wynalazła sobie nową przekąskę: otręby!
Wypróbowała już różne smaki, i każdy wg niej jest zachwycający!
Otwiera szafkę, wybiera smak, otwiera opakowanie i je.
No dokładnie!
Zamiast obiadu, mięsa, zupki, wybiera otręby!
Nie dość że taka chudzina to jeszcze sobie przemianę materii poprawia…
Aż się Mama Tyci boi iść na tą kontorlę wagi, bo jak Tyćka waży 9kg to Mama jest ksiądz!
O dziś w okolicach godziny 7 urządziła sobie Tycia na balkonie otrębowy piknik!