Od dziś nic już nie jest takie samo.
Wszystko jest „dobe!” (czyt. dobre)
„Doba” jest kaszka.
„Dobe” są kocyki.
Tycia przed snem, każe sobie dać jeden kocyk, stwierdza że „doby”, ale chce kolejny, po czym stwierdza że też „doby”.
Owija się nimi i tak śpi… (tak teraz w te upały!)
Generalnie dużo jest „dobych” rzeczy, szczególnie u nas w domu
Takie było „dobe”, że aż przyszła „Ata”