Od dziś nic już nie jest takie samo.
Wszystko jest „dobe!” (czyt. dobre) 🙂
„Doba” jest kaszka.
„Dobe” są kocyki.
Tycia przed snem, każe sobie dać jeden kocyk, stwierdza że „doby”, ale chce kolejny, po czym stwierdza że też „doby”.
Owija się nimi i tak śpi… (tak teraz w te upały!)
Generalnie dużo jest „dobych” rzeczy, szczególnie u nas w domu 😛
Takie było „dobe”, że aż przyszła „Ata” 🙂