Nie spodobał się Tyci jeden kwiatek naklejony nad piaskownicą.
Od kilku dni wyraźnie Jej nie pasował, ale chyba z grzeczności 😛 nic z tym faktem nie zrobiła.
Dziś jednak coś w Tyciuni pękło i wzięła sprawy w swoje ręce.
Kwiatka odkleiła.
Obtoczyła w piasku.
Spróbowała przykleić ponownie.
Jednak upewniwszy się że „się nie da” poszła do kosza i go wyrzuciła.
Wróciła do piaskownicy i spojrzawszy na puste miejsce wydawała się wyraźnie zadowolona! 🙂
PS Mamie ten kwiatek też się w tym miejscu nie podobał 😛
I też miała go odkleić, jednak zaczekała na Tycię 🙂
A czekać nie trzeba było długo jak się okazuje 🙂
No chce Mama przez to powiedzieć, że ma z Tycią podobny gust!