Ostatnio Tycia jest dosyć 😛 niegrzeczna (delikatnie mówiąc)…
Uparciuch z niej straszny, przekorna jest i złośliwa przy tym jak mało kto!
Nie wiem po kim to ma…
No ok, Mama te cechy też może i ma, ale kurde chyba nie aż w takim nadmiarze! 😛
I Mama na kompromis potrafi czasem iść, Tyćka nigdy!
Co to jakiś bunt dwulatka Tycia przechodzi czy jak?
Ale jak to teraz?
Ona półtora roku jeszcze nie ma!
Dziś o mało nie popsuła sortera w klockach, bo poprosiła Mama żeby ładnie Tycia pokazała jak umie wkładać klocki do odpowiednich otworów (bo umie).
No to Tyćka złośliwiec jeden wszystko wkładał na odwrót i to z taką siła że w sumie niektóre Jej przechodziły!
I się Tyć śmiał z satysfakcją!
No okropna jest! 😛
