Gdy wieczorem Tata idzie uśpić Tycię, ta ma już wymyślony scenariusz na bitą godzinę! (no chyba że jest mega padnięta, a taka była w całym swoim życiu może dwa razy :-P, to zasypia szybciej).
Opowiada i opowiada: co jest za oknem, kto już śpi (wymienia wszystkie Jej znane istoty)i inne takie
Jak brakuje już Jej pomysłów, to szuka inspiracji.
Tak też było ze sławetną „żabą”!
Dojrzała na spodenkach Taty Tyci to oto stworzenie:
Bez wahania stwierdziła że to żaba!
I przez następne pól godziny nic tylko „żaba żaba żaba”
Tata stwierdził że, aby Tycia w ogóle zasnęła, żabę trzeba ukryć.
Schował się więc w spodenkach pod koc, przekazując informacje Tyci, że żaba właśnie poszła spać i trzeba być cichutko!
Tycia od razu rezolutnie zrozumiała i teraz jak się wypowie przy Tyci słowo żaba, Tycia momentalnie przykłada paluszek do ust i nakazuje : „ciiiiiiiiiiiiiiii!”
Trzeba będzie za jakiś czas zmienić Tyci pojęcie o florze, bo jest trochę ograniczone i na dodatek błędne!
Dla Tyci zwierzęta dzielą się na: minie (misie), tapeny (ptaki), apy (małpy), ryby, psy, koty, konie (w tym krowa i wszystko co wyższe od psa) + teraz żaba…hmmmmmmm
Ale o tym już w innym poście
2 odpowiedzi na „Żaba”