Dzisiaj rano.
Nagle.
Tycia: „Doby, doby Tata! Dała* buzi!” 🙂 🙂 🙂 **
Słodkie!
*No problem jeszcze Tycia ma z czasami, bo to miało znaczyć że da 😛 ale co tam!
Jak Ona już mówi…….! 🙂
**Szkoda że to nie do Mamy było, ale cóż Tyćka zakochana w Tacie po uszy, trzeba wybaczyć! 😛
Slodziudka Tycipenka:)