Mama w łazience, Tycia w kuchni.
Grzebie Tycia w szafkach i szuka nie wiadomo czego!
Wychyla się Mama z łazienki i mówi: „Tyciu zamknij szafki tam nie ma nic dla Ciebie!
Jak mi coś znowu wysypiesz to zobaczysz!”
Tycia urzęduje nadal, jak zwykle głucha na jakiekolwiek prośby.
Źle wróżąca cisza każe Mamie zaglądnąć do kuchni.
Tycia z kilogramem soli urzęduje na podłodze!
Widząc Mamę stwierdza: „Kude bele ysypała Tosia!”
Tak tym hasłem Mamę rozbroiła że jak zwykle się Jej nie oberwało! 😛
Ona jest niesamowita 🙂
To prawda jest niesamowita:)