Oto jest pytanie!
Na pewno nie nieśmiała…
Bo śmiałości to Ona ma za trzy takie dziewczynki!
Głowa dziś Mamie pęka, m.in. przez Tycię!
Gada cały dzień jak najęta!
Jakby Ją ktoś nakręcił!
I te Jej powtórzenia!!!
„Mama pac! Pac! Pac Mama! Obac! No pac! Pac! Pac!Mamooooo! Obac! Pac! Chodź!”
Jezu i tak w kółko!
Natomiast gdzie się z Tycią nie pojawić (w sensie w miejscu publicznym) od razu milknie!
Zapytana o cokolwiek zawsze odpowiada: „Abu!”
I się śmieje…
Nie musi chyba Mama mówić na kogo wychodzi przed ludźmi, chwaląc się wcześniej mówiącą całymi zdaniami Tycią!
Pal licho jak jesteśmy w danym miejscu dłużej niż 30min, bo po 30 minutach Tycia łaskawie przemawia i normalnie się wypowiada.
No ale jak spotykamy się z kimś na chwilę, Tycia powtarza jak zaklęcie swoje: „abu!„a z Mamy robi idiotę!
Wykończy Ona kiedyś Mamę jak słowo daję!