Tycia: „Mama upiece!”
Mama: „Co upiec?”
Tycia: „Packi!”
Mama: „Dobrze upieczemy naleśniki”
Tycia: „I dla Taty na obadek tez!”
To jemy!
Najpierw „smajujemy jabukami”
Potem podziwiamy”pacymy” i myślimy jak to „ugyź”
I „jemy” czyli „gyziemy” 😛
Było pyszne!
Głównie „jabuka” bo „packi” nietknięte… 😛
Z dnia na dzień się coraz bardziej zmienia!!!śliczna jest 🙂
Dzięki:)
Musisz w końcu wpaść zobaczyć Ją znowu zobaczyć „na żywo” 🙂
Niebawem Was odwiedzę 🙂