I mały backstage (czyli o tym jak miło jest robić sesje Tyci + kotu JEDNOCZEŚNIE) :-p
Hop i mnie nie ma!!!
I na koniec Tyciunia rok temu o tej samej porze
Łysolek kochany!
I mały backstage (czyli o tym jak miło jest robić sesje Tyci + kotu JEDNOCZEŚNIE) :-p
Hop i mnie nie ma!!!
I na koniec Tyciunia rok temu o tej samej porze
Łysolek kochany!
Zdjecia sa poprostu boskie:)pozdrawiam!
Dziękuję Karodomi – Ty zawsze masz dla nas miłe słowo:)
Też pozdrawiamy i buziak od Tyci!
Hahaha ale urosła od ostatniego Halloween! 🙂 Cudaśna jest 🙂 i rzeczywiście włos niesamowicie jej się puścił 🙂
🙂 Dzięki i buziak od Tyci:)