Po ich odejściu świat jest inny i ja jestem inna.
Z ich śmiercią i ja trochę umarłam…
Pragnęło by się ich zobaczyć.
Jeszcze chociaż raz.
Tylko raz.
Jedyny.
Na chwilę…
Lubię cmentarze.
A dziś lubię je jeszcze bardziej, bo pomimo braku moich bliskich wiem i czuję że dziś są ze mną w sposób szczególny.
I wdzięczna jestem za tych wszystkich dzięki którym jestem, stałam się i staję każdego dnia.
Można odejść na zawsze, by stale być blisko
ks. Jan Twardowski
Patetycznie dziś, ale cóż, taki dzień…
A Tycia?
Zakochana w płonących o zmroku zniczach.
Ale chyba każdy tak ma…
pięknie napisane, śmiało możesz pisać książkę, będę jedną z pierwszych osób które ją kupią 🙂 pozdrowienia dla Tyci
hehe dziękuję.
Wy tu zawsze macie dla mnie miłe słowo! Dobrze Was mieć! 🙂