Sobota, sobota, wesoła sobota
Bo Tycia nie goni nam w domu dziś kota.
Dziś Babci pogoni, bo u niej tam bywa
A Babcia z wysiłku już włosy wyrywa.
Tymczasem Tosiunie do wózka pakuje
I długim spacerem swą skórę ratuje.
Dziś chyba dwa parki, z nią znowu przemierzy
A mama Tosiuni w swe szczęście nie wierzy.
Że może tak leżeć, nie słysząc pytania
– „A cio to tu mamy ? Niech odpowie mama !”
Lecz zbliża się wieczór, czas powrotu Tosi
I znowu nasz domek, gwar gromki roznosi.
Od progu to słyszy i tata i mama
Że Tosia na wszystko odpowie – „ja siama !”
Już cieszy się mama i cieszy się tata
Bo znów do domu, z Tycią radość „wlata” !
Tata Tyci
to ma tata Tyci talent:)
Mówi że nie ma i że to grafomaństwo, ale Mama Tyci Go poprosiła bo nie miała dziś weny z tego lenistwa, to Jej „zrobił przyjemność” i coś skrobnął:)
Ale dzięki! Na pewno Go to „połechtało”:)
boskie!!! normalnie boskie:) jak widać tata Tyci też uzdolniony:)
Nie no… okazuje sie, ze w tej rodzince nie tylko Mama taka zdolna, ale i Tata ma wielkie talenta! No teraz juz wiadomo skad Tyciunia taka udana 🙂 Toz rodziców ma superowych, to i Ona taka superasna! 🙂 Ale fajni jestescie 🙂
Hehe dzięki!
Buziaki!