Tata Tyci nas dziś zostawił i pojechał na cały dzień na uczelnie 🙁
Kijowa taka sobota!
Jakoś nie miałyśmy pomysłu na dzisiejszy dzień, a jak się przy Tyćce nie ma pomysłu na spędzanie czasu to kaplica! Jęczy, chce na ręce niczym niemowlak i ogólnie rzecz biorąc jest nie do wytrzymania!
Wzniosła się więc Mama na wyżyny i żeby nie udusić Tyci postanowiła Jej zrobić jakąś zabawkę.
A ponieważ ostatnio obie bardzo lubimy sowy no to padło właśnie na nie.
I voila 🙂
Rzeczy potrzebne do zrobienia sowy:
Rolki po papierze toaletowym i ręcznikach, okrągłe pudełko (np.po serze) klej, nożyczki, oczy do przyklejenia, klamerki.
Wycinamy, wyginamy, spłaszczamy, sklejamy i już 🙂
Można by jeszcze przykleić sznureczek, wtedy owa sowa mogłaby gdzieś zawisnąć.
U nas chyba nie musze dodawać że po minucie nie miałoby już co zawisnąć… 😛
Matka ale ty jesteś zdolnaaaaaaaa! No wow no! Kurde aż mnie zatkało 🙂
Dzięki:)
Ale akurat do tego zdolności nie wymagane żadne:)