1. Z opowieści Babci:
Tycia i Babcia na spacerku.
Tycia po przejściu 20m staje wyciąga rączki i oznajmia że jest zmęczona (czyli standard).
Babcia tłumaczy że nie ma siły, aby Ją nieść.
Tycia buntuje się i dobitnie oświadcza że „Tata nosi!”
Babcia oznajmia że nie weźmie Tyci na ręce bo Ją bardzo bolą i ma chore.
Na co Tycia: „To zdemie Babcia rękaiczki!” 😛
2. Wbiega Tycia z impetem do kuchni i oznajmia:
„Kot znou nie bedzie lubić Tosi! Bieeedak!” (co mu zrobiła?- nie wie Mama)
3. Tycia:”Tatuń nie pójdzie do lekarza, nie pójdzie i koniec! Bo się Tata boi!”
Mama: „A czego się Tatuś boi?”
Tycia: „Igły!”*
*Potwierdza Mama -boi się 😛 ( w sensie badań)
Ale poszedł! Co godne jest odnotowania bo zdarza się raz na ćwierć wieku!
Jesteśmy z Tycią takie dumne z Tatunia! 😛