1.Mama: „Tyciu pomóż mi zbierać te klocki.”
Tycia: „Nie, nie, Mama nie pocebuje tyle pomocy!”
2. Mama: „Kurcze nie mamy mięska i jak teraz ugotujemy zupę?”
Tycia: „To Tosia wyskocy tylko na minutke do sklepu.”
3. Podczas spaceru Tycia sobie śpiewa:
„Abc moze kupić cebule…?!”
4. Jemy obiad.
Tycia: „Nie lubie majchewki!”
Mama: „Dlaczego?”
Tycia: „Bo bzydko pachnie!”
(i bynajmniej nie dała Mama Tyci nic zepsutego! :-P)
Bzydko pachnie marchewka heheeheheh 🙂 Swietna jest!