Dzien pod znakiem „Stwojka” :)

Tatuń na miniony Dzień Kobiet kupił nam bilety do teatru 🙂
Nam, znaczy się: Mamie, Tyci i sobie 🙂
I dziś nastąpił ten wyczekany (najbardziej przez Tycie) dzień w którym to wybraliśmy się wspólnie na spektakl dla dzieci (od lat 1 do lat 5) pt. „O stworku bez kolorku”
Tycia od rana była cała podekscytowana i nie mówiła o niczym jak tylko o tym, że idzie do „teatju” i będzie grzecznie oglądać bajkę „o stwojku”.
Po przybyciu na miejsce zostaliśmy zaproszeni przez pewnego śmiesznego Pana do zwiedzania teatru (zobaczyliśmy jak tworzy się teatralne lalki i jak szyje się im ubranka).
Przedstawienie było świetne, a sama Tycia była przykładnie grzeczna!
Fajnie się dzisiaj bawiliśmy i z pewnością wybierzemy się niebawem na kolejny spektakl.
A o czym była sztuka?
Tycia tak relacjonowała Buniom: „O takim stwojku co był caly biały i był biedakiem bo się bał i ceba było zbiejać piłeczki takie fajne!”

Zaczynamy
W pracowni plastycznej teatru
Przedstawienie
Ciągnie Tycię na scenę, oj ciągnie 🙂
I super fajna zabawa po…
Tycia tam wie z kim zagadać 🙂
Jak już wszyscy wychodzili, to Tycia jeszcze wykorzystała swój artystyczny zmysł i poukładała ładnie pufki 🙂
Wracając do domu wstąpiliśmy jeszcze do sklepu gdzie Tycia oczywiście wypatrzyła sobie pewną figurkę i błagalnym głosikiem zaczęła nas przekonywać że koniecznie musi ją mieć:
„Jak się stjasznie ciesze że cię znalazłam tygjysku! Tosia go kocha!”
No to nie było wyjścia zrobiliśmy małe zakupy dorzuciliśmy tygrysa i z na prawdę szczęśliwą i pełna wrażeń Tycią wróciliśmy do domu 🙂
Jak to mało trzeba… 😛