Nic się nie dzieje.
Na nic nie ma się ochoty.
Baterie wyładowane.
Buro.
Słońca brak!
Jeśli jutro po przebudzeniu zobaczy Mama za oknem śnieg, to nie wie co zrobi!
Tylko Tyci zima się podoba…!!!!
Wczoraj widząc przez okno Pana odśnieżającego śnieg przed przedszkolem krzyczała jak opętana: „Panku! Nie zgjabiaj mi śniegu! To mój jest! Uciekaj panek!” 😛