Wstawiła Mama pranie.
Po godzinie Tycia: „Idziemy zobacyć jus pjanie?”
Mama: „Nie no nie mamy co oglądać bo się jeszcze pierze”
Tycia: „A dlugo sie jesce będzie pjało?”
Mama: „No jeszcze troszkę. A co Ci się tak do tego prania spieszy?”
Tycia: „Bo chce jus zobacyć jak się wypjały moje chustecki”
Mama: „Jakie chusteczki??? Przecież nie dawałam Ci do wrzucania żadnych chusteczek!!!?”
Tycia: „Ale ja ujwałam o te (wskazując na papier toaletowy) i wzuciłam tam obok pjania zeby się fajnie wypjały i były cyściutkie!”
Poza tym że nie mamy już w co się ubrać, to u nas ok, po staremu!
To teraz super pranie wyjdzie 🙂
Kto co lubi…