1. Mama: „Chciałabyś skosztować loda?”
Tycia: „A zimny jest?”
Mama: „No jak to lód…”
Tycia: „To nie chce, ja chce ciepłego!”
2. Wygłupiamy się z Tycią na łóżku gdy ta nagle oświadcza: „Nie jób mi tak tych łaskotek!”
3. Tycia spec od hipochondrii oświadcza: „Wies boli mnie to kojanko co sobie tak zniscyłam! Uklejonej wody mi na to daj dobja?”
Mama: „Chyba utlenionej?”
Tycia: „No dobja! Daj mi jej tej wody bo mnie boli!”
4. Po wejściu do Babci: „Zobac jakie ja mam kojanka! Bojało mnie bajdzo, ale nie martw sie jus!”
5. Tycia nalewa sobie wody z butelki do kubka, dotyka palcem i mówi: „Nie zaskodzi spjóbować tej wody i wtedy się wsadzi kota!„