Tycia kuma :)

Przynajmniej w kwestii jedzenia, póki co!

scenka 1
Mama Tyci podając naturalny jogurt: „No jedz Antosiu”
Tycia: kreci główką że nie
Mama Tyci: „No ale dlaczego nie?”
Tycia: „be”
Mama Tyci: „E tam, jedz dobre”
Tycia: „No be!”
Zwyczajowo Antosia bardzo lubi jogurt, widać rzeczywiście dzisiaj nie miała „smaka”!

W innych kwestiach też nam się zaczyna wydawać, że już rozumuje nieźle, choć czasem po swojemu 🙂

scenka 2
Tata Tyci ogląda z nią książeczkę o kotku (kotek na każdej stronie)
Tata Tyci: „Pokaż gdzie jest kotek?”
Tycia rozgląda się po mieszkaniu i pokazuje paluszkiem na jednego z naszych kotów, wylegujących się na drapaku 🙂

scenka 3
Tata Tyci i Mama Tyci prowadzą jałową dyskusję:
Mama Tyci: „Idź!”
Tata Tyci: „No idź Ty!”
Mama Tyci: „Ty idź!”
wtrąca się Tycia: „Idźźź!”
I Tata Tyci poszedł.
Widać co prośby dwóch kobiet to nie jednej…


PS Tata Tyci chciał sobie wyhodować ananasa w warunkach domowych.
Ananasa to ja nie widzę, za to muszek mamy teraz miliony!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *