Tata Tyci wziął dziś sobie wolne i razem z Mama, Sandrą i Tycią udali się na wycieczkę do Miasteczka Twinpigs w Żorach.
Bardzo to byl udany i wyczerpujący dzień.
Tycia padła zaraz po powrocie do domu – a to oznacza tylko jedno – że na prawdę było intensywnie
Oto krótka fotorelacja z dzisiejszego dnia:
Tycia opracowała swoją technikę rzucania i rzucała gdzie popadło, zawsze się ciesząc jakby cel osiągnęła
No dojenie krowy zdecydowanie najbardziej przypadło Tyci do gustu
-wiejska dziewczynka nam rośnie (Ciocia Ela szykuj krowę na sobotę :-P)
Wydoiła chyba całą, aż Pan Cowboy Ją „wyprosił” i zachęcił do „płukania złota”
Sandra była wyjątkowo dzielna i pokonała byka
a potem wspięła się najwyżej ze wszystkich!
Tatko strzelał sobie z łuku zachęcany przez Tycię okrzykiem „Napsód Tatusiu!”
Tycia niestety tym razem nie zdecydowała się przejechać na kucyku, ponieważ Pan chciał Jej na główkę założyć „kask” a Ona (jak przyznała się potem) „bajdzo się tego kasku wystjaszyła”
Za to ujeżdżała wszystko inne co się nawinęło i co było „nieożywione”
A potem odkryła salę zabaw i było po wszystkim bo tylko tam chciała się bawić
Oglądaliśmy też różne fajne pokazy
A do domu wróciliśmy zdecydowanie bogatsi
No cudnie się ostatnio zbawiacie, tylko pozazdrościć
Sandra pewnie będzie miała super wspomnienia :)))
No i Monique podzielisz się tym złotem z Kinią co nie?!? :)))
Widać,że Tosia się super bawiła

Jak i cała reszta