1. Przed wyjściem na spacerek.
Mama: „Choć Tyciu posmaruje Cię kremem”
Tycia: „A po co?”
Mama: „No jak po co? Bo jest dużo słońca”.
Tycia: „Nie ma duzo słońca psecież! Słońce jes jedno!”
2. U Babci.
Tycia (w ten upał) przykrywa psa kocem. Za którymś razem psina się wkurzyła i warknęła tak, że przestraszyła siedzącą obok Sandrę.
Na co Tycia: „Nie bój się Sandja Joko jes stajy i jus nie gjyzie”
3. Tycia: „A cy ja moge chodzić bez majtek?”
Tata: „Nie nie mozesz. Chodzi się w majteczkach, ubieraj się”
Tycia: „A jak bede duza to moge?” 😛
Buahahaha.. no lepiej jak będzie duża to jednak niech zakładała te gaciory, mała aparatka ha ha!!!! :)))