Dzięki Tyci i Jej genialnym pomysłom!
W skrócie: włożyła sobie Tycia do nosa (ta która nigdy takowych rzeczy nie robiła) kocią karmę. I to do obu dziurek! Do jednej na tyle głęboko że wyjęcie jej zajęło dobrych 10minut!
Z ręką na sercu – ma Mama dzisiaj już dosyć!
Po fakcie.
Tata Tyci: „Obiecujesz że już nigdy tak nie zrobisz?”
Tycia: „Tak Tatusiu obiecuje! Nie denejwuj sie jus!”
Tata Tyci: „Teraz udało się te kuleczki wyciągnąć, ale wiesz co by było gdyby się nie udało?”
Tycia: „Ale ja sie ciese bo mi sie udało to wyciągnąć!”
Tata Tyci: „A możesz mi powiedzieć dlaczego w ogóle to zrobiłaś”
Tycia: „No bo chciałam spjawidzić cy Mamie się uda je wyciągnąć!”
Czyli że co? Że jest Mama bohaterem w swoim domu??? uhhhhh