1. Remontujemy (choć to w tej chwili za dużo powiedziane) sypialnie.
Tycia jest „Taty mały pomocnik”.
Po zdobyciu odpowiedniego doświadczenia oświadcza Mamie:
„Tata maluje tejaz gjunt na ten pajapet, bo jakby padał desc i by nakapało to by się popsuło to. To jes takie zabezpiecenie!”
2.Tycia przygląda się jak Mama dekoruje tort i pyta:”Bede mogła poćwinać tojt?”
Mama: „Co zrobić???”
Tycia: „No poćwinać!”
Mama:”Nie wiem co to znaczy poćwinać.”
Tycia: „Poćwinać tojt” to znaczy „zjeść tojt!”
3. Tycia tłumaczy Mamie: „Ta moja jyba nie jest stucna pseciez! Ona jes gumowa!”
4. Bladym świtem Mama musiała wstać przed wszystkimi.
Po wyjściu z sypialni, za parę minut, słyszy przebudzającą się i rozpoaczającą Tycię:
„Tatko?! Mama mnie odesła!” 😛
5. Mama obserwując zasypiającą Tycię: „Połóż się, oprzyj sobie główke tutaj Tyciu co?”
Tycia: „Pseciez ja jem chjupki, a na leząco się nie je!„
Mądra dziewczynka 🙂