U nas niestety też. Tzn. Tosia nie wykazuje, NA SZCZĘŚCIE objawów choroby. Ale Mama póki co, nie może dojść do siebie. Trzymajcie więc Ktosie kciuki :
– za Mamę – żeby jej przeszło
– za Tosie – żeby na nią nie przeszło !
Za Tatka generalnie trzymać nie trzeba, bo jak wiadomo, złego diabli nie biorą No chyba, że ktoś bardzo chce, to może w ciągu dnia kciukasy, w celu rozgrzania chwycić.
Z placu boju, dla Państwa…… Tatko
Tatko to Ty żeś silny jak widać

Dbaj o Mamkę co by mogła wrócić tutaj jak najszybciej, ale żeby nie było,! dobrze, że Nam u relacje zdajesz z placu boju, joł !