Rano. Jest mgliście.Wychodzimy do przedszkola.
Na dworze Tycia rozgląda się i zaczyna wydawać dziwne odgłosy (jakby się dławić) typu „bleeeeeee” i zatyka buzie.
Patrzy Mama na Nią zdziwiona i pyta: „Co Ty robisz Tyciu?”
Tycia: „Łee jaka mgła!”
Mama: „No i co z tego że jest mgła?”
Tycia: „No taki jest zapach obzydliwy! Śmierdzi ta mgła! No obyzdlistwo!”
A u Was? Jak pachnie mgła?
Bo gdyby nie Tycia nigdy by Mama chyba nie pomyślała że w ogóle może mieć ona jakiś zapach 🙂
Od jutra wącham mgłę 😀
Tylko nie przy samym gruncie 😛
He he he… ja uwielbiam zapach mgły.. no ale o gustach się nie dyskutuje 🙂