Tatko przywiózł z MTS’a, na którym był kilka dni temu, wśród wielu innych gadżetów reklamowych, „popiersie” człowieczka, który jest logiem firmy Kingston (to taki producent pamięci – przyp. Tatka, dla Ktosiów, nie będących w temacie). Główka wykonana jest z czerwonej pianki, podobnej do tej, z której zwykle zrobione są piłeczki antystresowe. Tosi figurka bardzo przypadła do gustu i od razu zyskała imię Jacek 🙂 Nie pytajcie Ktosie, skąd ten Jacek. Być może Tycia, za parę lub naście lat, wyjaśni i tą zagadkę. Czekajcie cierpliwie…
PS Nie tylko Tyci Jacek przypadł do gustu, Mamie również!
I to tak bardzo że ma zamiar przemalować go na czarno (a łatwo nie będzie bo to pianka) i ustawić w nowo powstającym kąciku do pracy 🙂 (już jesteśmy blisko wykończenia sypialni jupi! :))