1. Tycia przybiega do Mamy i zdenerwowana oświadcza:
„Ten sajy kot chciał mnie zdenejwować i podjapać!”
2. Tycia bawi się w pokoju.
Mama: „Tyciu sprzątaj już zabawki bo zaraz wychodzimy”
Tycia: „Spsątam, spsątam! Wcoraj byla taka akcja ze nie pospsątałam puzdli ze…!” 😛
3. Mama: „Tyciu zakładaj skarpetki i to już!”
Tycia: „No zakładam! Lena nie chodziła w skajpetach i była choja.
Tak kichała, miała katar, ziewała ale na scęście zwymiotowała!
Wsystko tak miała bo była choja!” 😛
Ona mnie doprowadza do szału 😀