Na szczęście nie nasz
Ten Cioci!
Wróciliśmy.
Padnięci!
Przeziębienie niestety nam na wsi nie minęło (Tycię chyba jutro zostawimy na jeden dzień w domu dla pewności), ale za to było jak zwykle superaśnie!
Wspólnie stwierdziliśmy że Tycia to diabeł wcielony!
O Matko ile to dziecko ma energii to widać dopiero tam!
Wraz z kuzynką Nikolą rozniosły prawie cały dom! (A Ciocia Ela remont sobie strzeliła i ma teraz jak w bajce! :)) Upominali rodzice Tycię milion razy, ale Ona i tak swoje.
Gdy odjeżdzaliśmy, w aucie stwierdziła jednak: „Jutro tu znowu psyjezdzamy co nie? Bo my się tak ładne i gzecnie z Nikolką bawiłysmy!) Taaaaaaaa!
Tyle dobrego że Rodzinka.pl mega wyrozumiała jest a i Tycia umie sobie zaskarbić serca otaczających Ją ludzi
Bo gdy się żegnaliśmy Tycia zaczęła krzyczeć „Kocham Cie Ciocia kocham!” to po Cioci było widać że Jej to całe „rozniesienie domu” wybacza Co nie Ciocia że prawdę Mama mówi?
Dziękujemy Wam za miłą gościnę, a w szczególności za wszystkie prezenty jakie Tycia otrzymała. I za to że nigdzie Jej chyba nie jest tak dobrze jak tam u Was!
Buziaki!
Ale fajnie, że Wam tak dobrze tam na wsi
oby więcej takich spotkań! :))) Ciocia Ela cudna!