Goście wyszli.
Tycia po chwili namysłu: „ceba pzynac ze impjeza była całkiem udana!”
Tak! Było jak zwykle bardzo miło.
Dziękujemy za wszystkie prezenty, za pamięć i życzenia
JEj radość bezcenna…
Na pamiątkę krótka fotorelacja:
Zaproszenia
Trochę dekoracji
Menu to tym razem nic wyszukanego i mało związanego z Peppa (Ciocia Kinia sugerowała schaby
no ale kto robi schabowe na urodziny dziecka
)
Ooo „vol au vent” wyszło nieźle
Tort
Solenizantka w całej swojej okazałości
Dość nietypowe czekanie na gości
Toasty i sto lat
Broszka „handmande by Mama” (w tym roku skromnie ale spoko tworzy Mama Peppe na szydełku i trochę to trwa
)
I to co najlepsze: ZABAWA
Tycia podsumowała że urodziny mogłaby mieć codziennie
Miłe to, choć nie sądzi Mama żeby każdy podzielał Jej zdanie
W każdym razie tak do 18tki z pewnością będą Tycie cieszyć
Dzięki raz jeszcze że jesteście tak po prostu obok, namacalnie i gdzieś tam daleko choć przecież równie blisko
Cuuuuuudna fotorelacja
Jaka ona jest już dorosła, a te zdjęcie gdzie pije szampana the best! Księżniczka