Posty przez następne dni, pewnie będą jeszcze bardziej nudne niż zazwyczaj.
Bo i u nas nic ciekawego.
Tycia wysypana cała!
Gdyby Mama miała zliczyć te wszystkie kropki na Jej ciałku, nie dałaby rady.
Tycia na zmianę, albo jest ożywiona i całkiem radosna, albo apatyczna i zmęczona.
Gdy ma dobre chwile, biega po domu, podnosi koszulkę i oświadcza:
„jestem cajna kjowa taka w kjopki” 🙂
I choć czarna nie jest, tylko bledziutka…to i tak potrafi nas bardzo rozśmieszyć, zwłaszcza jak dzowni telefon, a Ona od razu domaga sie słuchawki i na prawo i lewo rozgłasza:
„Nie ja nigdzie nie psyjade wies? Bo ja mam ospe! Takie kjopki!”
Jeszcze tylko jakieś 2 tygodnie w domu…..super!