No wpasowuje się Tycia swoimi tekstami także w Święta!
Inaugurując zabawę.
Tycia do Tatki: „Umajniesz?”
Tatka (jako że bardzo bolała Go głowa) podtrzymując ten czarny humor: „Z chęcią!”
Tycia: „No to dobja! To ja tez!”
I tak sobie chwile odpoczywali.
Mamy nikt nie pytał, Mama orze, jak to przed świętami…
Chociaż w jedzeniu wyręczy Ją Bunia, a sprzątanie ma już za sobą, więc tak źle nie ma.
Jutro tylko ciasta i mazurki i można świętować 🙂
A i jajka! Tycia już dziś gotowa była malować! 🙂
Miłych ( o ile to kiedykolwiek może być miłe :-P) przygotowań Ktosie 🙂
Kochani i Wam najcudowniejszych Swiat i duzo odpoczynku 🙂 Zjem jedno zimne jajeczko za Was, bo wiem, ze nie lubicie (szczegolnie Mama) 🙂 chociaz ze swieconki TO WSZYSTKO trzeba zjesc, wiecie nie? A co niepotrzebne (w sensie skorupki, papierki od chleba etc) spalic dokumentnie! No podobno tak trzeba… to jak trzeba, to MUSICIE! :PPPP