A my dziś mieliśmy przemiłe spotkanie z Ciocia Iloną i Wujkiem Pawłem 🙂
Niestety nie mogli zostać na noc, nad czym ubolewaliśmy wszyscy, a najbardziej Tycia.
Jakby nie było spędziliśmy jak zwykle fajne, wspólne chwile 🙂
Tycia przed snem: „I cemu oni nie zostali na noc, tak by było fajnie, i by sie ciesyli :-P. A cemu pojechali jak są dżmoty i tak pada?
Ciocia Ilona jest psemiła, a Wujek Paweł jest bajdzo psyjemny i się ze mna tak długo bawił! My tam pojedziemy niedługo zobacyc takiego psa jamnicka bąbelka, ciocia tak mówiła!
A tejaz pusć mi Muminki bo Ciocia Ilona obiecała ze mi puścis!” 🙂 🙂 🙂
Dziękujemy za cudne prezenty i do zobaczenia niedługo Wujki 🙂
Nam też żal było odjeżdżac,było super jak zawsze! Antosia przesłodka :-)jedzonko pyszne! Już nie mogę się doczekać kiedy przyjedziecie do mnie! 🙂
My też się nie możemy doczekać 🙂