Teatralnie

Dzisiaj Tytka wybrała się wraz ze swoja grupą z przedszkola do teatru na przedstawienie „Skarb Babuchy Burczymuchy”.
Podobno wyjątkowa udana sztuka (i wg Pani i Tytki).
Tycia jako koneser teatru tuż po wejściu do przedszkola zaczęła rozprawiać o tym, że Ona na pewno już to przedstawienie widziała z Bunia, bo często do teatru chodzą. Zaczęła oglądać dzieci czy aby na pewno są odpowiednio ubrane, i strofować po kolei że jak już się przedstawienie rozpocznie to muszą być cichutko i mogą co najwyżej szeptać 🙂
Bardzo to było zabawne, zwłaszcza że gestykulowała przy tym z prawdziwym rozmachem i wydawać by się mogło, że jest jedynym dzieckiem na świecie które doświadczyło bycia w teatrze (podczas gdy, nawet ostatnio jak była na przedstawieniu z Tatkiem, spotkali też Jej przedszkolnego kolegę Wojtusia) 🙂
Tycia chciała też koniecznie wcisnąć na przedstawienie siostrę, no ale Pani Ją przekonała, że nie ma biletu i tym razem musi zostać w przedszkolu.
Podejrzewam (znając pamiętliwość Tyci do słów i obietnic), że to „tym razem” tak może Jej utknąć w głowie, że przy następnym takim wyjściu może mieć owa Pani mały problem 😛
Sztukę nam Tycia relacjonowała dobre pól godziny, niestety jechaliśmy samochodem i nie jest w stanie Mama tej recenzji odtworzyć.
No nic najważniejsze że dziecko dobrze się bawiło 🙂