1. Tycia malując dla Mamy rysunek: „Mamo? A czy Ty lubisz kojol ciałowy?”
2. Wracamy z przedszkola. Tycia śpiewa na całe gardło tylko sobie znaną piosenkę.
Na drugiej strony ulicy stoi Pan (nie że specjalnie, ewidentnie na kogoś czeka) i przygląda się Tytce.
Tycia zbyt głośno: „A cemu ten Pan się tak patrzy?”
Na co Pan: „Słucham, bo bardzo ładnie śpiewasz”
Tycia: „Dziękuję!”
Odchodzimy kawałek dalej.
Mama: „Bardzo ładnie że tak podziękowałaś Panu za to co powiedział. To był komplement prawda?”
Tytka: „Komplement to był? Dziwnie się ten Pan nazywał…” 😛
3. W piaskownicy wygrzewa się gąsienica.
Mama patrzy na Tytkę i od razu (jeszcze przed Jej prośbą) zbiera się by ją zabrać.
Na co Tytka (zaskakująco, bo zazwyczaj piszczy żeby takowe stworzenia zabrać):
„Nie masz się ważyć jej zabierać tej gąsienicy!„