Jak powszechnie wiadomo, Tycia przeczulona jest na punkcie swojego zdrowia.
„Ogląda się” sto razy dziennie i po sto razy dziennie upewnia się że wszystko z Nią ok.
Ale ostatnio to już na prawdę przesadza!
Tycia do Mamy: „Co tu masz takie czerwone?”
Mama: „No nie wiem, nic takiego, gdzieś się zadrapałam”
Tycia: „Zadrapałaś? Nie leci ci już z tego krew?”
Mama: „Nie”
Tycia: „A powiedz, to nie jest ZARAŻAJĄCE???” 😛