Dzieła wybrane (LXXVI)

1. Tycia po przebudzeniu: „Wiesz mamo? Ja wolę spać jak jest ciemna noc, a nie jakaś głucha…

2. Mama wchodzi do łazienki, a tam Tycia siedzi na ubikacji i w rączce trzyma sezamka.
Mama: „No co Ty robisz Tyciu? Przecież nie wchodzi się do łazienki z jedzeniem!”
Tycia: „No ale z drugiej strony jak się już poczęstuje i weźmie do ręki to już nie można tego odkładać przecież!” 😛

3. Tycia widząc zmiany remontowe (po chwilowej nieobecności) oświadcza z zachwytem:
Oojojo pięknie tu się staje…

4. W drodze do przedszkola rozmawiamy sobie z Tycią o zapowiadających się niebawem odwiedzinach Cioci Kini (Cioci o której Tycia dużo wie, z którą rozmawia przez telefon, ale której nigdy jeszcze nie widziała).
Tycia z szelmowskim uśmiechem: „Kiedyś jak byłam mala to już Ciocię Kinie widziałam i bawiłam się z Oleczkiem też!
Chyba mi właśnie rośnie nos jak Pinokiowi co Mamo? 😛 „

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia-dzieła wybrane i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Dzieła wybrane (LXXVI)

  1. Kinia pisze:

    Oj bosssska jest.. kiedy ja Ją w końcu poznam osobiście?! Nie mogę się doczekać :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *