Dziś znowu robimy sobie z Tatą Tyci, bardziej niż zazwyczaj, kulturalny 😛 wieczór.
Idziemy na spotkanie z pisarzem Szczepanem Twardochem.
Szalenie Mama lubi takie małe wydarzenia, więc już z niecierpliwością czeka na wieczór.
A Tycia? Tycia intensywnie uczy się kolęd na jutrzejszą „przedszkolną Wigilię”
Wciąż nie ogarnia kilku słów, śpiewa „fała”, zamiast chwała, „józek” zamiast Józef, i nijak nie można Jej wytłumaczyć co znaczy zlepek słów „ono pielęgnuję”
Także, ten tego…trochę pracy przed nami 🙂
Edit
ZaSZCZEPiła się Mama!
Cóż za uroczy zdolny, młody człowiek! 🙂
Nie pogodosz 😛
No! 😛 Jego nowa ksiazka „Drach” jest zdecydownie „gwarowa”. SpodobOŁ by Ci się 😛
Mmmmm.. przystojny 😛
Musze poczytać o Nim 😛