Mama Tyci nie ma już do Tyci siły…
To dziecko to istny szkodnik, tajfun, wulkan energii, itp!
Co Ona wyprawia to ludzkie pojęcie przechodzi!
W skrócie:
-potrafi w ciągu minuty dostać się do każdego telefonu komórkowego i nie ważne że zablokowany!
– jak już się dostanie to kanał!
Tacie Tyci skasowała wszystkie smsy, a Mame Tyci notorycznie pozbawia pieniędzy na koncie, rozsyłając swoje fotki do kogo popadnie, dzwoniąc do Buni (o 5.40 rano np!), ściągając z neta muzykę…!!!
– staje przy naszym szklanym barku i uderza o niego rączkami bądź zabawką którą ma w rączce…nie wiem, ale pewnie za moment to wszystko runie i będzie po naszych burbonach! ( o Tyci wtedy wolę nawet nie myśleć!)
– nic sobie nie robi z blokad (żadnych!!!)
Zabezpieczone gniazdko potrafi wyrwać ze ściany!
Nie no, na prawdę nie mam siły!
O proszę bardzo, niech to zdjęcie będzie dowodem w sprawie:
PS Chwała Panu że póki co nie włazi do kuwety!
Siedzi przed nią i kręci główką że „nie wolno” 🙂
Ale jak znam życie to kwestia czasu tylko…
–