Tata Tyci został dziś w domu, wygląda jakby miał ebole (tfu tfu)*
Tytka w domu od dwóch dni bo kaszle…
Mamę od niedzieli boli głowa, nieprzerwanie…
Przez kilka dni damy sobie spokój z blogiem, no bo nie zapowiada się na to aby było tu u nas szczególnie ciekawie.
Więc jak jutro Mama nie napisze, nie znaczy to że padliśmy, tylko że się kurujemy 🙂
* On zawsze gorzej wygląda niż czuje się w rzeczywistości 😛
Wracajcie szybko do zdrowia Tycie! Jak najszybciej 🙂
zdrówka!!