Póki co Tycia wciąż gorączkuje :/
Na zmianę z Tatą Tyci do Niej jeździmy, bo tylko to poprawia Jej trochę humor.
Miejmy nadzieję, że jutro już będzie lepiej.
Zdrowiej nam Tytulko!
W międzyczasie, Mama przeglądając jesienne ubrania znalazła słodką czapkę w sam raz dla Granulka.
I proszę mi tu nie pisać, że w tym kolorze mu nie do twarzy.
Otóż naszym zdaniem bardzo mu do twarzy, a Mama jest wystarczająco otwarta aby owe barwy na chłopcu zaakaceptować
Nie będzie przecież kupować nowej, tylko ze względu na kolor, skoro ta taka fajna nie?
PS Jeszcze mamy jedną super czape od naszej Karodomi, ale ten look nadaję się na osobny wpis
Jedna odpowiedź na „Choroby cd.”