No to to już w ogóle jest temat, który wzbudza w Mamie maksymalnie dużo wątpliwości.
Jakby nie było, Maciupek zaszczepiony.
Waży…UWAGA… 4300!
Prawie podwoił więc swoją wagę, bo ze szpitala wyszedł mając 2550 🙂
Czuje się Mama zjadana! 🙂
Szkoda tylko, że nie przekłada się to na jej wagę 😛
Tycia też już całkiem, całkiem.
Gorączki brak (tfu tfu).
Z newsów, Tate łapie przeziębienie… uh!
śliczności 🙂 Zdrówka dla wszystkich!
Dzięki Eluś :-*
Niesamowite jak ladnie przybral na wadze. Brawo Franulku! :***