Dziś późnym popołudniem udaliśmy się z Wujkami na Targi Książki.
Organizacja średnia, milion ludzi na dosyć małej powierzchni.
Duchota taka, ze wytrzymaliśmy tam całe 15minut.
Tycia zaopatrzyła się w lekturę i udaliśmy się na mały spacer wokół nowo powstałego Międzynarodowego Centrum Kongresowego.
Jak tam pięknie! Jest Mama dumna, że w naszym mieście mamy takie piękne obiekty!
Potem niestety musieliśmy z żalem pożegnać Wujków i wrócić do domu.
Jednak weekend uważamy za bardzo udany! 🙂
