Z góry mówi Mama, że to nie ona wyszukuje Tytce „kółka zainteresowań”.
I że nie organizuje Tyci czasu na siłę.
To był Jej pomysł.
I tak oprócz tańca wybrała sobie jeszcze zajęcia teatralne.
Właśnie dziś odbyły się pierwsze.
I od razu sukces – Tycia będzie Maryją w Jasełkach 🙂
Od czegoś trzeba zacząć
No chyba lepiej niż od Najświętszej Panny nie można zacząć 😛