„Ozdabiamy szybę”
No i na Mikołaja czekamy.
Nakładła mu tam Tytka co mogla (ciastka, książeczkę którą sama zrobiła, marchew dla reniferów), choć wątpi Mama czy to coś w wiadomej sprawie pomoże… 😛
„Ozdabiamy szybę”
No i na Mikołaja czekamy.
Nakładła mu tam Tytka co mogla (ciastka, książeczkę którą sama zrobiła, marchew dla reniferów), choć wątpi Mama czy to coś w wiadomej sprawie pomoże… 😛
Mamo jesteś niesamowita, dwójka dzieci, jedno malutkie i takie pomysły i piękne rzeczy i ten nastrój. Naprawdę pięknie 🙂
Dzięki Kochana :-* ale tak cudownie to nie jest niestety, jedna noga jestem już w psychiatryku 😛
no całe szczęście, już myślałam, że coś z Tobą nie tak 🙂
Ze mną jest bardzo nie tak, tylko się tu staram tego nie ujawnić 😛