U Tyci w przedszkolu panuje…. uwaga………….SZKARLATYNA.
Jak Ona się zaraziła (tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu) i zarazi NIE DAJ BÓG Maciupstwo (tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu tfu) to będzie Mama za szybą te cztery pietra niżej i nie odwiedzie jej nikt! uh
Póki co do Nowego Roku zostawiamy Tytkę w domu, nie ma co ryzykować (o ile w ogóle mówimy o jakimś ryzyku i sprawa nie jest jeszcze przesądzona -tfu tfu tfu tfu tfu!)
Aktualnie nadrabiamy zadania adwentowe i tak oto zamieszkał u nas niedawno, kolejny świąteczny miś – Ala 🙂
Jeśli chodzi o Granulka, to stał się ostatnimi dniami taki jęczący, że Mama wysiada.
Ta Mama! Wszyscy wysiadają 😛
Na szczęście ma też dobre chwile (czyt. nanosekundy 😛 ) i wtedy zadowolony buja sobie w swoim świecie, gdzieś baaardzo wysoko… 🙂
Stroje takie cudne dostarcza nasza kochana wróżka co się zowie Karodomi :-*
Cudownosci.. ciekawa jestem co tam Mama wyprawia poza kadrem żeby tak fajne rozsmieszyc Maciupa ♥
Nic… On się tak czasem sam z siebie rozpromienia 😛 🙂