Lenie

„Odpoczywałyśmy” sobie dziś z Tycią, po tych wszystkich jej urodzinkach… 🙂
Albo inaczej, Mama Tyci odpoczywałaby sobie z miłą chęcią, ale Tycia nie była zmęczona (ba! Ona takie imprezki uwielbia! Wczoraj spać nie chciała iść w ogóle!), i wypoczywać nie chciała.
Balony nam wiszą w całym domu, Tycia zdjąć ich nie da, chodzi i podziwia 🙂
Bawiła się dziś ładnie prezentami, a w między czasie (niestety wciąż!) doglądała jak zwykle kuwety (!!!)
Mama Tyci za to objada się (tak teraz też) ulubioną szarlotką i innymi smakołykami ( i wiadomo co rośnie :-P)
Było nawet błogo… 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *